13.03.2015

#MAKEUP REVOLUTION

Cześććć,
tym razem przychodzę tutaj i piszę na temat jednej z moich ulubionych firm kolorowych - Makeup Revolution. Marka ta pokazała się na rynku w 2014 roku, więc jest "świeżakiem", co wcale jej niczego nie ujmuje. MUR ma swojej ofercie wiele kosmetyków do oczu, twarzy, ust w bardzo korzystnych dla portfela cenach. Wiele jest tanich kosmetyków, ale rzadko które z nich posiadają choćby średnią jakość. Ta firma nie tylko produkuje wysokiej jakości kosmetyki, ale także popularyzuje najnowsze trendy makijażowe, nowe techniki i promuje blogerów/wizażystów na całym świecie. Swoją misję określają tak: "Wierzymy, że profesjonalny makijaż powinien być przystępny i dostępny dla wszystkich. Jesteśmy pasjonatami makijażu". Największym minusem tejże marki jest to, że dostępna jest wyłącznie online (przynajmniej dla mnie). Dla mnie to nie jest duży problem, ponieważ wolę kupować kosmetyki w sieci niż stacjonarnie. Pokażę Wam mój maluteńki (jeszcze) zbiór kosmetyków MUR.

Czy Makeup Revolution to rewolucja w kosmetykach do makijażu? Uważam, że tak, ponieważ bardzo dobrze realizują swoją przemyślaną misję, i używając tych produktów można stworzyć coś wysokogatunkowego. 




Posiadam:
- paletę 32 cieni FLAWLESS
- paletę róży GOLDEN SUGAR
- rozświetlacz Vivid Baked Highlighter PEACH LIGHTS





Makeup Revolution Paleta 32 cieni FLAWLESS
Paletę cieni recenzowałam TUTAJ. Muszę dodać, że używając ją już kilka miesięcy zaczęłam bardziej ją doceniać. Kupiłam sobie kilka cieni innych marek np.: Kobo, Bourjois, Sleek czy Catrice i MUR bije ich na głowę zdecydowanie. Bardzo długo się utrzymują, mają cudowną, miękką konsystencję, dobrze się blendują i w ogóle są super. :D Nic dodać, nic ująć. Taką paletką naprawdę można zdziałać cuda.


Makeup Revolution paleta róży GOLDEN SUGAR
Kolejnym produktem jest paleta róży, a w zasadzie paleta z różami, bronzerami i rozświetlaczami. W zestawie mamy jeden matowy bronzer, połyskujący bronzer, 4 róże, 2 rozświetlacze. Choć w sumie to luźna klasyfikacja, bo te "kółeczka" mogą mieć różne zastosowanie. Mają bardziej "suchą" konsystencję od cieni. Pigmentacja jest okej. Uważam, że róże i bronzery nie powinny mieć supermegahiper dobrej pigmentacji, bo trudniej się takich produktów używa, w tak newralgiczne miejscach. Te są w zupełności wystarczające. Piękne kolory, choć bardziej na lato. Cudownie połyskujące róże, rozświetlacz bajecznie odbija światło. Mój ulubiony róż z tej kolekcji to ten wpadający w oberżynę. Genialny. Polecam. Warto.











oto SŁOCZE:




Makeup Revolution rozświetlacz Vivid Baked Highlighter PEACH LIGHTS
Ostatnim ( ;( ) produktem Makeup Revolution, który posiadam w swojej kolekcji jest rozświetlacz. Ten roświetlacz ma bardzo ciekawą barwę. Odcień jest szampańsko- różowo- perłowy. Tak bym to określiła, choć to i tak nie obrazuje tego koloru. Jest naprawdę fajny, aczkolwiek wolę ten najjaśniejszy rozświetlacz z paletki Golden Sugar. Ma więcej pigmentu w sobie. Prócz tego Peach Lights jest bardzo wydajny, długo utrzymuje się na skórze, jest dobry. Nadaje się raczej do cer śniadych, opalonych, niż do bladych. Bardzo fajny produkt, również polecam. 






Miałyście kiedyś do czynienia z kosmetykami tej marki? Co o nich sądzicie? 

Pozdrawiam, życzę udanego weekendu
Sara

2 komentarze: