27.11.2015

OGNISTE #SMOKEY

Cześć, cześć!
Zbliża się czas świętowania wielu okazji: andrzejki, Święta Bożego Narodzenia i sylwester. Na pewno będziecie obchodzić co najmniej jedną z nich. Warto zaopatrzyć się już teraz w odpowiedni strój i oczywiście pomysł na makijaż! Z tym pierwszym raczej nie jestem w stanie pomóc, ale z makijażem trochę tak ;-) Czasu coraz mniej!

Postawiłam znów na smokey, które gości ostatnio na moim blogu bardzo często. Upodobałam sobie wyciąganie cienia i mocno podkreśloną dolną powiekę. To optycznie bardzo otwiera oko. 






Ta propozycja jest ognista, jak informuje tytuł, bo dużo w niej czerwieni i wiśni na powiece. Zestawiłam te kolory na górnej powiece wraz z klasycznym czarnym, matowym cieniem. Na dolnej powiece postawiłam na jasny, połyskujący róż w wewnętrznym kąciku i ciemny granat na czarnym tle na zewnętrznej stronie powieki. Całość ciekawie razem się prezentuje. 

Na ustach mam bardzo gęsty i mocno napigmentowany błyszczyk Golden Rose Luxury Rich Color Lipgloss nr 08, czyli mocną fuksję. 









 Ta propozycja świetnie podkreśli brązową i szarą tęczówkę. 















Myślę, że jest to fajna propozycja na andrzejki. Kolory na powiece bardzo dobrze będą kontrastować np z małą czarną, ale też z czerwoną sukienką. Fuksję można zastąpić np kolorem czerwonego wina, który jest bardzo modny w tym sezonie. Polecam :) 
Nie bójcie się kolorów!

Pozdrówki,
Sara 

20.11.2015

#NOWOŚCI

Hej, hej!
Ostatnio na Facebooku umieściłam zdjęcie, na którym były nowości zakupione ostatnio, m. in w promocji Rossmannowskiej i Naturze.  A wśród nich znalazły się:





- Catrice Longlasting Brow Definer nr 030 i 020
- Lovely, grafitowy eyeliner matte
- Bourjois, Rouge Edition Velvet nr 09 Happy Nude Year
- Inglot, klej do rzęs DUO
- Loreal, korektor odcień 02 Vanilla
- Maybelline, Color Tattoo 40 Permanent Taupe
- Inglot, Duraline
- Golden Rose, Extreme Sparkle nr 104

Plus dodatkowo (to był już późniejszy zakup)
- Bourjois, Healthy Mix nr 54
- Golden Rose, tusz do rzęs Curl & Volume

W tej notce opisze moje pierwsze wrażenia po użyciu większości z tych produktów i w kilku zdaniach je opiszę. :) Wykonałam też makijaż tymi nowościami, także zobaczycie kosmetyki w akcji :D



Catrice Longlasting Brow Definer nr 030 i 020 - czyli pisaki do brwi. Dziwnie to brzmi, ale ten produkt jest bardzo udany i użyteczny. Przede wszystkim, pędzelek jest bardzo precyzyjny i można nim narysować nawet pojedyncze włoski. Dodatkowo, nie zasycha i cała seria jest w trafionych, chłodnych odcieniach. Ja zaopatrzyłam się w numerki 030 (który jest dla mnie za ciemny) i 020 (który jest dla mnie za jasny :D ). Jak połączę je oba, to wychodzi fajny efekt. Polecam bardzo! Znajdziecie je w Naturze ;-)





Tutaj widać efekt "przed i po". Warto dodać, że pisaki są bardzo wygodne w użyciu. Bardzo łatwo jest narysować pożądany kształt brwi. Ja tutaj podkreśliłam moje brwi dosyć mocno, ale efekt można stopniować. ;-)







Maybelline, Color Tattoo 40 Permanent Taupe




Cień w kremie Color Tattoo w tym odcieniu jest świetny, bo wielozadaniowy. A to dlatego, że nadaje się nie tylko na powieki, ale też i na brwi! Super chłodny odcień i dobrze się rozprowadza. Na opakowaniu producent umieścił kropki, które mają imitować brokat, co mi podczas oglądania tego produktu w sklepie, dało do myślenia, że cień ma wykończenie połyskujące. A w samym cieniu brokatu w ogóle nie ma. To działa na korzyść w sumie :D Długo się utrzymuje na powiece, ale trzeba go niestety "zagruntować" innym, suchym cieniem lub pudrem, bo może się zbierać w załamaniach. Ale jako baza pod cienie nadaje się super ;-)




Lovely, grafitowy eyeliner matte




Ta super tania rzecz (w promo ok 4 zł) zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie. Kolor tuszu jest grafitowy, a wykończenie matowe. Baardzo ładnie wygląda na powiece. Jest mniej agresywny niż czarny eyeliner na powiece, przed to naturalniej podkreśla oko. Świetnie nadaje się na co dzień, ale na linii wodnej nie spisuje się dobrze :D Dodatkowo, pędzelek jest precyzyjny i bardzo prosto narysować nim kreskę. Polecam, jako alternatywa czarnego eyelinera :D




Bourjois, Rouge Edition Velvet nr 09 Happy Nude Year


O tej pomadce zostało powiedziane i napisane już chyba wszystko. Większość z tych słów była pozytywna. I zastanawiam się: dlaczego? Dla mnie ta pomadka nie powala ani pigmentacją, ani tym bardziej utrzymywaniem się na ustach, bo zmazuje się po wypiciu wody... Przynajmniej u mnie. Ta szminka ma bardzo aksamitną konsystencję, łatwo aplikuje się ją na ustach, dzięki gąbeczce. Ale to wszystkie zalety jakie znalazłam... Wysusza usta niemiłosiernie. W dodatku bez promocji kosztuje prawie 50 zł! To jest dużo jak na pomadkę. Jakbym ją kupiła w takiej cenie to bym się nieźle wkurzyła, ale na szczęście wzięłam ją na promo -49% w Rossmanie, także nie jest źle. Nie kupię na pewno innych kolorów.



Golden Rose, Extreme Sparkle nr 104



Piękny brokatowy eyeliner w kolorze turkusowo- miętowym. Cudownie podkreśla tęczówki zielone, niebieskie. Bardzo się mieni, daje super sylwestrowo- karnawałowy efekt. Można go nakładać palcem na całą powiekę, wtedy zostaje sam brokat, który dodaje blasku całemu look'owi. Sam tusz jest półtransparentny; jest w nim więcej drobinek, aniżeli brokatu. Niemniej, efekt jest fantastyczny! Kosztuje 13,90 ;-)

A tak wygląda makijaż, który wykonałam używając tych nowości kosmetycznych ;-)
























Który kosmetyk najbardziej przyciągnął waszą uwagę? ;-) Moi faworyci to brokatowy i grafitowy eyeliner i pisaki do brwi :D Podkład Healthy Mix sprawdził się dobrze, a nawet bardzo. Ma cudowny zapach, ale niestety kupiłam za ciemny odcień. Muszę się do niego trochę opalić. 

Pozdrawiam,
Sara :)

11.11.2015

#GLAM

Hej, hej!
Ale mamy jesień :| Ponuro, deszczowo, chorobowo... Na szczęście ta pora roku mija szybko. Już powoli zaczynam żyć świętami Bożego Narodzenia :) To najmilszy czas w ciągu całego roku, zdecydowanie! 

Dzisiaj wpadam z tutorialem do klasycznego smokey w czerni i srebrze. Hit wesel i sylwestrowych nocy ;-) Pasuje niemalże do każdej osoby. Makijaż jest wykonany w uniwersalnych barwach, dlatego może z niego skorzystać brunetka, blondynka, ruda itp. Polecam go również na większość "większych" okazji, takich jak wesele, sylwester, impreza karnawałowa lub urodziny. Świetnie podkreśla i wyciąga oko, dzięki temu, że cienie są rozcieniowane prawie pod samą brew, a zewnętrzny kącik mocno wyciągnięty. 






1. Załamanie powieki i okolice przy wewnętrznym kąciku podkreśliłam różowo- brzoskwiniowym cieniem (MUR Flawless Matte).
2. Na zewnętrzny kącik nałożyłam eyeliner w żelu (Pierre Rene, gel eyeliner), który tworzy doskonałą bazę.
3. Porządnie roztarłam eyeliner.
4. Na większość powieki górnej i na całą dolną powiekę nałożyłam czarny matowy cień (Sephora It Palette in Smokey)
5. Na wewnętrzną część powieki nałożyłam srebrny połyskujący cień (Sephora, It Palette in Smokey)
6. Wewnętrzną część dolnej powieki podkreśliłam połyskującym cieniem w kolorze ciemnego szampana z paletki MUR Flawless Universal.







Na samym końcu wytuszowałam rzęsy, dokleiłam sztuczne i pomalowałam linie wodne czarnym eyelinerem. Tak wygląda skończony makijaż oka. 



















Ostatnio lubuje się w brązowych ustach <3 Pasują na każdą okazję i do każdego typu makijażu. Ja do podkreślenia ust użyłam konturówki Golden Rose Classics nr 326 i bezbarwnego błyszczyka tej firmy z serii Color Sensation. Polecam wszystkim ;-)


Już niedługo więcej takich sylwestrowych stylizacji ;-)

Pozdrawiam,
Sara