17.12.2014

MAKIJAŻ #MAXFACTOR

Heeeej :)

Myśleliście, że zapomniałam zrobić makijaż kosmetykami Max Factor, które wygrałam w konkursie na wizażu? Nie, nie, nie, nie ma takiej opcji. Wszystko pamiętam ;-) i dzisiaj wywiązuję się z obietnicy. Nie miałam zbytnio wielkiego pola do popisu, ponieważ w skład nagrody wchodzą:
- Krem CC Odcień Bronze,
- maskara 2000 Calorie,
- pomadka Lipfinity odcień 160 Iced
- kredka do oczu Kohl Pencil odcień 020 Black



Najpierw napiszę kilak słów o każdym produkcie.

- Max Factor, Krem CC- tutaj napiszę najmniej, ponieważ odcień, który dostałam, czyli bronze, jest dla mnie za ciemny. Nie użyłam go ani razu, ale z tego co widziałam na wizażu, dziewczyny oceniają go różnie. Są skrajnie negatywne i pozytywne opinie. Jego konsystencja przypomina bardziej rzadki podkład, niż krem. Raczej nie stosowałabym go zamiast kremu. Zobaczymy, jak się trochę opalę, to potestujemy. :p Cena: ok 57 zł.


- Mascara 2000 Calorie- wiele pozytywnych słów słyszałam na temat tego tuszu. Niestety dla mnie nie jest to produkt, który zasługuje na dobrą opinię. Ja od tuszu wymagam tego, by docierał do nasady rzęs i ich nie sklejał oraz by wydłużał i pogrubiał. Stosując ten produkt niestety nie dostałam tego, czego oczekiwałam. Ciężko jest tym tuszem dotrzeć do nasady, ta szczoteczka jest toporna. Aby uzyskać JAKIŚ efekt, należy nałożyć kilka warstw tuszu. Z bólem serca przyznaję, że ten tusz nie skradł mojej duszy. Za taką lub nawet niższą cenę można kupić lepszy produkt do malowania rzęs. Cena: w promo 20 zł.


- pomadka Lipfinity odcień 160 Iced- bardzo lubię trwałe pomadki do ust. Nie trzeba co chwilę sprawdzać, czy produkt jest na ustach, czy go nie ma. Ta pomadka jest jakby dwufazowa, ponieważ najpierw nakłada się kolor, który jest tępym matem, czeka chwilkę, a następnie aplikuje się na usta utrwalacz, który nadaje blask.  Aplikator  taki jak w typowych błyszczykach. Trwałość na ustach tej pomadki jest naprawdę wysoka. Kilka godzin spokojnie utrzymuje się na ustach. Ogólnie, według mnie produkt sam w sobie jest fajnym pomysłem. Niestety wadą tego jest to, że mimo utrwalacza, który sprawia wrażenie nawilżacza, wysusza usta. Ale w sumie, nie spotkałam się z pomadką lub błyszczykiem długotrwałym, który nie wysusza :p Jak się ma kasę, to można wypróbować ;-) Cena: ok. 50 zł. 


- kredka do oczu Kohl Pencil- ta kredka jest bardzo przyjemną kredką. Przede wszystkim podoba mi się jej twardość, ponieważ nie jest miękka, ale też nie jest zbyt twarda. Powiedzmy, że jest gdzieś pośrodku. Śmieszne, na wizażu niektóre babki piszą, że jest twarda, a inne, że jest bardzo miękka. No, ja uważam, że jest średnia i mi to pasuje. Bardzo łatwo jest tą kredkę rozetrzeć, trwałość jest okej, kolor głęboki. Fajnie, że nie jest automatyczna, tylko można ją ostrzyć. Wolę to drugie rozwiązanie. Cena trochę wysoka. Ogólnie polecam. Cena: ok. 22 zł.


A teraz MAKIJAŻ! Zaszalałam ;-)






1. Wzdłuż linii rzęs narysowałam kreskę czarną kredką Max Facotr Kohl Pencil. W wewnętrznym kąciku rozpoczęłam malowanie kreski.
2. Wzdłuż zagłębienia powieki namalowałam kreskę równoległą do tej niższej tą samą kredką.
3. Kreskę w zagłębieniu roztarłam kierując pędzelek ku górze.
4. Dolną powiekę i linię wodną również zaakcentowałam czarną kredką. Tutaj również ważne, by kreska była równoległa do poprzednich, zwłaszcza w zewnętrznym kąciku. Połączyłam dolną kreskę z górną w wewnętrznym kąciku. 
5. Roztarłam granice dolej kreski szarym cieniem. Środek powieki uzupełniłam złotym, połyskującym cieniem. (Catrice, Intensif´eye Wet & Dry Shadow  odcień 080 Please Gold The Line)
6. Wytuszowałam rzęsy tuszem Max factor 2000 calorie.  
7. Usta podkreśliłam pomadką Lipfinity odcień 160 Iced



Jak Wam się podoba? Jak oceniacie markę Max Factor? Miałyście styczność z kosmetykami tej firmy?

Pozdrawiam,
Sarolova

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz