25.09.2014

#Makijażdzienny

MAKIJAŻ DZIENNY

HEJ!

Dzisiaj wpadam tutaj, aby pokazać Wam mój makijaż w całej okazałości. Dzisiejsza pogoda jest strasznie ponura i odciąga od wszystkiego co twórcze i pozytywne, niemniej jednak znalazłam trochę energii, by coś tutaj napisać. Wygląd mojego bloga na razie woła o pomstę, ale znajdę ludzi, którzy się tym zajmą B) i już niedługo powinno być okej :)

Zatem, przedstawiam Wam moją wersję makijażu dziennego. Moim zdaniem makijaż dzienny nie powinien być wymagający. Przede wszystkim powinien podkreślać nasze atuty w sposób naturalny i nieekstrawagancki. Na przykład, gdy masz wyraźne i pełne usta nałóż błyszczyk lub pomadkę w naturalnych barwach, by je uwydatnić i sprawić, żeby były widoczne. Nie należy przekombinowywać z tym, z czym nie masz problemu. Jeśli masz wąskie lub nieproporcjonalne usta to wskazane by było użycie konturówki by zaostrzyć i powiększyć krawędzie. Tu trzeba się bardziej wygimnastykować. ;-)
Makijaż dzienny nie powinien zawierać ciężkich, ciemnych cieni, kresek eyelinera czy kredki, tony pudru. Chyba, że ktoś lubi, ale nie polecam. :P Na co dzień stawiajmy jednak na naturalność i delikatne podkreślenie naszych pozytywnych stron, a głębokie i wymagające makijaże zostawmy na specjalne okazje. 

W tym makijażu co prawda mam mocno podkreślone usta, ponieważ zdjęcia robiłam przed wyjazdem na plenerowy koncert, a że ten wyjazd był nieplanowany, to do dziennego makijażu dodałam błyszczyk barwiący usta na taki mocno różowy odcień, by jakoś się wyróżnić hehe :D Normalnie wystarczyłby błyszczyk w pudrowym lub bezbarwnym odcieniu.

makeup


Na twarzy mam krem BB, nie użyłam korektora pod oczy. Jak widać, makijaż oka jest bardzo rozświetlający. Jasne barwy otwierają nam optycznie oko i dzięki temu wydaje się, że nasze oczy są większe. Nałożyłam bazę- kamuflaż z Catrice. Ciemniejszymi odcieniami, choć i tak dość jasnymi podkreśliłam tylko załamanie i zewnętrzny kącik oka. Na całą powieki nałożyłam lekko opalizujący karmelowy cień. Całość zblendowałam matowym cieniem w kolorze nude. Na dolną powiekę najpierw nałożyłam białą kredkę, a na linię tej kredki ten sam cień, który znalazł się w załamaniu oka. Wygląda jakby to były dwa różne cienie, ale nie! Na górnej powiece ten cień został zblendowany z karmelowym, co trochę go rozmyło, a biała kredka na dole podbiła i rozjaśniła barwę szarości.W wewnętrznym kąciku zaaplikowałam odrobinę karmelowego cienia, który fajnie połyskuje. Rzęsy wytuszowałam tuszem firmy z rodzimego miasta, czyli Lovely Pump Up. Na koniec oczywiście bronzer.




Napiszcie jak wygląda Wasz makijaż dzienny. ;-)

Pozdrawiam,
Sara 

1 komentarz:

  1. Makijaż bardzo delikatny, ale też ładny - taki jaki powinien być na co dzień. Bardzo podobają mi się Twoje rzęsy

    OdpowiedzUsuń