8.05.2015

#ŚLUBNY DLA BLONDYNKI

Hejoo,
sezon ślubny powoli nabiera rozpędu. Przed nami miesiące, w których najczęściej bierze się ślub. Te dziewczyny, które mają to za sobą, wiedzą, że w dzień zaślubin wszystko musi iść idealnie według wcześniej wymyślonego planu, a panna młoda musi wyglądać perfekcyjnie. Nie zawsze tak wychodzi, no ale powinno... :D Przygotowania do tego jedynego dnia trwają zwykle długo, niekiedy nawet kilka lat, kiedy to zamawia się salę weselną, księdza, fotografa, operatora kamery i tak dalej, i tak dalej. Bo przecież nie ma wolnych terminów i trzeba planować wszystko milion lat wcześniej! :P Ludzie, bez przesady. Z doświadczenia wiem, że niezupełnie tak jest. Moje przygotowania do wesela trwały rok i wszystko wyszło git. Miałam fajną orkiestrę, restaurację na medal i wszystko inne też. Pamiętajcie, najważniejsze jest, by facet się zgadzał :D Mniejsza...

Przychodzę dzisiaj tutaj, by pokazać Wam moją ślubną propozycję makijażową dla blondynek. Do napisania tej notki zainspirowała mnie Sylwia, którą wymaluję właśnie w ten jej ważny dzień. Ten makeup jest delikatny. Podkreśla oko w nienachalny sposób, a zarazem zaostrza je, by w obiektywie aparatu wyglądać dobrze. Nie można tylko "pomalować rzęs" na swój ślub, nawet jak na co dzień i od święta się nie malujecie. Trzeba zarysować oko, rysy twarzy, brwi itd. Zdjęcia z tej imprezy będą z Wami na całe życie ;-)

A zatem...










1. Całą powiekę ujednoliciłam jasno beżowym cieniem z paletki MUR Flawless Matte Flaw.






2. W załamaniu nałożyłam matowy cień w kolorze pudrowego różu (odcień Shell- MUR Flawless Matte)





3. Załamanie, zewnętrzną i środkową część powieki podbiłam matowym, różowym cieniem (MUR Flawless Matte- Warm)






4. Na zewnętrznym kąciku rozprowadziłam eyeliner żelowy i dobrze roztarłam. By uzyskać mocniejszy efekt można jeszcze na to nałożyć czarny lub grafitowy cień, ale ja tego nie zrobiłam, bo makijaż ma być delikatny.






5. Na środek powieki nałożyłam połyskujący cień z paletki MUR Flawless odcień Barely Pink.





6. Zewnętrzną część dolnej powieki zaakcentowałam matowym, grafitowym cieniem z paletki MUR Flawless Matte odcień Charcoal. Wewnętrzny odcinek dolnej powieki podkreśliłam połyskującym różowym cieniem z paletki NYC Individual Eyes.






7. Wzdłuż linii rzęs narysowałam kreskę żelowym eyelinerem nie wyjeżdżając poza granice powieki. 






8. Wytuszowałam rzęsy i dokleiłam sztuczne tzn. Ardell Demi Wispies. Na samym końcu linię wodną zarysowałam cielistą kredką.












Która z Was w tym roku wychodzi za mąż? Jak tam przygotowania? ;-)

Pozdrawiam,
Sara :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz